czwartek, 9 kwietnia 2015

Akcesoria do paznokci, które zawsze ze sobą noszę


Dzisiaj chciałam napisać o dwóch akcesoriach, bez których z domu nie wychodzę. Jak już wiecie, bardzo staram się dbać o moje paznokcie, ponieważ na moje nieszczęście są one łamliwe i dość słabe. Dlatego też stale mam przy sobie pilnik oraz polerkę do paznokci, aby każdy pojawiający się defekt od razu przywołać do porządku. JEDNAK, czy wybór pilniku, czy polerki jest taki oczywisty i obojętny? Otóż nie! Zapraszam do przeczytania dalszej części niniejszego posta :)!

Wydawałoby się, że wybór pilnika, czy polerki jest dość prosty - jednak nie w moim przypadku - wypróbowałam ich już setki - o różnej gradacji, metalowe, papierowe, szklane, bloki matujące, polerki pojedyncze, podwójne itd.

Chciałam bowiem zobaczyć, co będzie najlepsze dla moich słabawych paznokci, aby dodatkowo ich nie niszczyć. Po wielu próbach i doświadczeniach z pewnością mogę powiedzieć, że najlepszy dla moich paznokci okazał się pilnik szklany. Moim zdaniem jest to świetny wynalazek, który jest łatwy w użyciu, a co więcej można powiedzieć, że jeden porządny starcza na całe życie ;) Taki pilnik jest także najmniej szkodliwy dla paznokci. Nie tępi ich krańców, natomiast pozostawia je zamknięte i gładkie, dzięki czemu zanieczyszczenia nie dostają się pod nie tak łatwo.

Natomiast wybór polerki do paznokci był już bardziej kwestią osobistych upodobań oraz potrzeb. Jako, że ja lubię jak moje paznokcie są gładkie, błyszczące i pozbawione wszelkich nierówności, wybrałam blok, który kompleksowo je traktuje, dzięki czterem stronom posiadającym zróżnicowane funkcje, które w ostateczności pozwalają mi osiągnąć efekt, na którym mi zależy.

A Wy jakie pilniki stosujecie? Czy polerka także jest w użytku? Pozdrawiam gorąco ;)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz